Więcej to 13 utworów na
ciekawych, mocno elektronicznych bitach, co do tekstów, nie znajdziecie już
tutaj klimatów podobnych do W pogoni za
lepszej jakości życiem, mimo że echa Przestępczych
Myśli, gdzieś tam jeszcze się czają, to już nie ten Małolat i dobrze.
Minęło 10 lat, raper ma rodzinę i goni za pieniędzmi, aby ją utrzymać. Na
płycie znajdziecie teksty o problemach przeciętnego faceta, takich jak
odpowiedzialność czy hipoteka na dom, które czasem go przytłaczają, o samym
rapie jest niewiele, poza kawałkiem Brudna
robota, który opowiada o nie łatwym żuciu rapera, który musi godzić życie
rodzinne z robieniem muzyki, oprócz tego jakieś pojedyncze wersy wplecione w
poszczególne numery, według mnie to duża zaleta tego albumu.
Od wydania pierwszej płyty rapera minęła
dekada, a płyta ta pokazuje, jak wiele zmieniło się przez ten czas, w zasadzie
zmieniło się wszystko, tylko rap pozostał wartością stałą, mimo że z tamtego życia
nie pozostało nic Małolat, sam odnosi się do swojego dawnego życia, oddzielając
te dwa okresy grubą krechą, jest wtedy i dziś.
Dziś nie wiele jest o osiedlowych akcjach,
nocnym życiu i klubowych mirażach, te znajdziecie w kawałku Barok, na kozackim bicie Dubnskita.
Mnie podobał się kawałek Niepokój, z
gościnnym udziałem Melnego, w którym raperzy w mistrzowski sposób personifikują
lęk. Numerem, który wałkowałam do potęgi entej, jest też Pod nogami ogień, z genialną zwrotką Wuzeta, w którym usłyszymy o
tym tempie, które chyba każdy z nas poznał nie raz.
Cała płyta odbija się od dwóch biegunów, jeden to hajs, za którym gonimy, którego chcemy, od którego jesteśmy uzależnieni, drugi to rzeczy ważne jak rodzina, przyjaciele, emocje, cały materiał pokazuje rozdźwięk między jednym i drugim, między wartościami materialnym i metafizycznymi, to jak każdy człowiek musi godzić czarne z białym, znajdując dla siebie miejsce pomiędzy.
Poza wcześniej wymienionymi raperami wśród
gości nie mogła zabraknąć Pezeta, pojawia się on w kawałku Nieodwracalne, który jest typowym numerem w klimacie braci
Kaplińskich, mimo że ten bywa różny u oby dwu raperów, to pewne podobieństwa są
nie do ukrycia, poza tym usłyszymy w tym numerze Palucha, który dograł świetną
zwrotkę również do kawałka Co mi to da.
Kto jeszcze? Neile, Hades, Ginger i Sztoss.
Muzycznie Więcej jest w mocno brytyjskich klimatach, elektroniczne brzmienia
inspirowane Grimmie i Dubem przecinane efemerycznymi, czasem nieco
melancholijnymi lub nawet mocno odjechanymi refrenami, za co odpowiadają
Dubnskit i Eraefi i za co należą się im duże brawa, ponieważ płyty, pomijając
warstwę tekstową, słucha się po prostu świetnie.
Jest to dobra płyta, brakuje jej trochę spójności, słuchając jej, odnosimy wrażenie, że poszczególne numery są zupełnie oderwane od innych, ale może tylko taka sinusoida odzwierciedla osobowość Małolata? Raper dorósł i dobrze, bo fajnie jest posłuchać o problemach, które są Ci znane, a nie tylko o staniu pod blokiem któryś rok z rzędu.J
W ogóle nie znałam - chętnie posłucham.
OdpowiedzUsuń