Stylizacja ta jest nawiązaniem do jesiennej
kolekcji Burberry Prorsum, Bailey zainspirował się bohemą skupioną
wokół pisarki Virginii Woolf, filozofowie i artyści
spotykali się w Bloomsbury, barwne, kwieciste nadruki zadomowiły się na torebkach,
butach, paskach chustach, sukienkach i płaszczach, jest to jedna z lepszych
kolekcji tego sezonu, mimo że bardzo niepraktyczna. Jednak jak
wiemy, w modzie nie o praktyczne zastosowanie chodzi,
ja jednak jestem zmarzluchem i nie zamierzam chodzić w płaszczach z cieniutkiej
bawełny nawet jesienią. Jednak inspiracja nie musi być bezpośrednia, duży
wełniany trencz pełni dzisiaj rolę płaszcza, w zasadzie jest nawet tak samo
ciepły a piękne printy przemyciłam na dużej jedwabnej
chuście. Do tak ciekawej góry wybrałam jednolity czarny dół.
Zdjęcia autorstwa Ani,której zdjęcia możecie zobaczyć Tutaj - klik
ciekawe rozwiązanie kochana. Bardzo podoba mi się nawiązanie do kolekcji Burberry.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Zocha
Cudowny jest ten płaszczyk.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDziękuję
OdpowiedzUsuńpłaszczyk wspanialy!
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia w pięknym brzozowym lasku ! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWSPANIAŁY KLIMAT!
OdpowiedzUsuń♥