O różnych wpadkach biblii mody słychać niekiedy tu i ówdzie,
jednak tylko nieoficjalnie, bo chyba jeszcze nikt z branży nie skrytykował
wprost poczynań którejkolwiek ze światowych edycji Vougea, nie wypada, niewtajemniczeni myślą, że
tak ma być.
Ostatnio przeczytałam gdzieś artykuł, w którym autor, bądź autorka (niestety nie jestem w stanie przypomnieć sobie kto i gdzie L) na okładkę, na której znalazła się Kim Kardashian zareagował/zareagowała pytaniem - czy to jeszcze Vouge, czy już koniec świata. Pytanie, jak najbardziej słuszne.
Gusta są różne, Vouge przez wiele lat je kształtował, był swoistą wyrocznią mody, jednak w moich oczach powoli upada. W prasie pojawiło się właśnie zdjęcie, które będzie okładką we wrześniowym numerze japońskiego Vougea, spogląda z niego na nas, magnetyzującym spojrzeniem sama Linda Evangelista. Wszystko byłoby ok, gdyby nie ubranie, które jedna z ikon modelingu ma na sobie, ubranie ciężko zaklasyfikować, przypomina sweter – tubę, w którą Linda została niemal wciśnięta, owy pseudo sweter kończy się ogromnym niby kapturem, twarz przesłania czarna siatka, która jest cały czas elementem stroju.
Nie znam kultury Japonii, dlatego nie chcę krytykować tego zdjęcia, może po prostu go nie rozumiem, ale ono najzwyczajniej mi się nie podoba, o ubranie jest wielkim, bez kształtnym kaftanem i jeżeli to jest biblia mody, to ja dziękuję. A Linda, jak zawsze zachwycająca, patrzy na nas i hipnotyzuje spojrzeniem, do tego czarne usta i platynowe włosy, ikona.
Mnie też się nie podoba, zdecydowanie.
OdpowiedzUsuńCzasem zastanawiam się nad fenomenem Vogue ( chyba jestem inna). Ja już przeglądam to nie ze względu na mode ale zdjęcia<3
OdpowiedzUsuńnie jesteś inna, ja zastanawiam się nad fenomenem wszystkiego, co jest uznawane za najlepsze et catedra
Usuńno fakt okładka nie zachwyca :(
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo Linda jest zjawiskowa
OdpowiedzUsuń:-\
w tym wszystkim szkoda tylko wizerunku Lindy...
OdpowiedzUsuń"kreacja" pozostawia wiele do życzenia
OdpowiedzUsuńmnie całość też nie przekonuje. Chociaż widzę ten "sweter" w jakieś ciekawej sesji to nie tutaj, nie takiej i nie z siatką.
OdpowiedzUsuńM ten sweter przypomina coś z kolekcji Kawakubo, ona lubuje się w takich niezrozumiałych formach
OdpowiedzUsuńTak, Linda jest piękna, jednak to co ma na sobie przeraża. Zgadzam się ze stwierdzeniem, że Vogue powoli zaczyna upadać
OdpowiedzUsuń