Wraz z pojawieniem się portali społecznościowych, część
naszego życia przeniosła się do sieci. Oczywiście nie od razu. Na początku,
kiedy pojawiła się słyna NK wklejaliśmy zdjęcie profilowe i jakieś z wakacji,
nie do końca przekonani, czy właściwie chcemy się pokazywać w tym całym
Internecie, czy nie. Minęło kilka lat, profil na fejsie,
twisterze, czy choćby instagramie, mają
nasi rodzice, a nawet dziadkowie, a większość z nas prowadzi w sieci second
life. Zbieramy lajki, sami lajkujemy,
komentujemy, jakie to nie wspaniałe mamy dzieci, nowe fryzury, czy słit focie z ukochanym, życząc sobie nawzajem
dużo tej miłości i lat w niej cudownych, pod nosem dziwiąc się, czemu ta Jolka
jest z takim brzydalem.
Do netu wrzucamy zdjęcia wszystkiego śniadania, butów, manikiur, czy setną już selfie, no ale pierwszą dzisiejszego dnia :) Ostatnio internet
grzmiał na temat tak zwanej selfie po
seksie. Pokazujemy się pół nadzy, na
zdjęciach profilowych więc i na zdjęcia po seksie przyszła pora, kiedy to pod
wpływem feromonów ktoś wpadł na ten
genialny pomysł, aby swoim dopiero co zakończonym szczęściem podzielić się z
innymi, a najlepiej całym światem.Pytanie brzmi, gdzie jest granica prywatności i czy taka jeszcze istnieje? Czy potrafimy jeszcze wieść normalne życie, bez ogłaszania za pomocą zdjęć wszystkim o każdej naszej życiowej zmianie? Czy potrafimy cieszyć się z czegoś tak po prostu nie chcąc się tym pochwalić na instagramie i zebrać miliona nic nieznaczących komentarzy? Czasami mam wrażenie, że bardzo wielu z nas, już nie.
No bo przecież jeżeli znikną wszystkie lajki z naszego życia
i setki znajomych z naszego profilu, będziemy mniej fajni, a nasze życie takie
zwyczajne. Takie jak sprzed ery facebooka.
Najbardziej bawi mnie to, że wkurzamy się na wścibskie sąsiadki, które chcą wiedzieć o nas wszystko, a w necie sami podajemy to takim ciekawskim wszystko na tacy. Z jednej strony fajnie jest dowiedzieć się co u znajomych, z którymi nie widzieliśmy się przez 5 lat, jednak z drugiej, to, że dowiemy się, że zmienili stan cywilny i mają dziecko, nic nam nie da i niczego w naszym życiu nie zmieni.
Jak będzie wyglądał koniec świata?- Ogłoszą likwidację facebooka :D
Najbardziej bawi mnie to, że wkurzamy się na wścibskie sąsiadki, które chcą wiedzieć o nas wszystko, a w necie sami podajemy to takim ciekawskim wszystko na tacy. Z jednej strony fajnie jest dowiedzieć się co u znajomych, z którymi nie widzieliśmy się przez 5 lat, jednak z drugiej, to, że dowiemy się, że zmienili stan cywilny i mają dziecko, nic nam nie da i niczego w naszym życiu nie zmieni.
Jak będzie wyglądał koniec świata?- Ogłoszą likwidację facebooka :D
PS. Klasyczna stylizacja rock girl, w roli głównej skórzane spodnie (nawiasem mówiąc mój nowy nabytek, uwielbiam je i noszę co dzień, wymyślając je na inny sposób :) ponadto martensy, dwa topy w mieszance szaro czarnej, skórzana kórtka i multum bransoletek i wisiorków, a ja w tym, jak ryba wodzie!
Udanego weekendu !
Mam nadzieję, że jednak umiemy żyć nie na pokaz :)
OdpowiedzUsuńGenialne zdjecia i ciekawa sceneria- podoba mi sie!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia:), w stylizacji urzekły mnie buty
OdpowiedzUsuńkobiecosci.blogspot.com
Fajnie wyglądasz, super spodnie. ;)
OdpowiedzUsuńA ja się do tego co na facebooku nie przywiązuję, bo dla mnie to trochę taka fajna forma kreacji.
OdpowiedzUsuńKtórej niektórzy poświęcają bardzo dużo czasu;)
Usuńświetne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńGenialna stylizacja :)
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o te selfie po sexie moim zdaniem to już przekroczenie pewnej granicy.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa to uważam za grubą przesadę i tak na prawdę nie wiem, po co ludzie robią takie fotki, no ale ja wielu aspektów tego świata nie rozumiem, więc....
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:*
Pierwsze dwa zdjecia sa zajebiste!
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia, zazdroszczę szczupłej sylwetki :) dziękuję za odwiedziny
OdpowiedzUsuńFajny zestaw, widać, że dobrze się w nim czujesz ;) pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńPewnie i tak kiedyś te portale znikną :D Pojawi się coś nowego.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje teksty, zawsze trafiają w sedno i są życiowe :-) Takie życie, że dziś każdy chce się wszystkim chwalić i pokazywać to, co w jego życiu aktualnie się dzieję :-) Aż strach pomyśleć, co kiedyś będą pokazywać nasze dzieci, skoro z roku na rok ujawniamy wciąż więcej ;-) Wyglądasz świetnie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mi miło:) No one będą żyły w zupełnie innej rzeczywistości za pewne
Usuńpozdrawiam
Świetne włosy
OdpowiedzUsuńzdjęcia po seksie?? wtf? :D na szczęście nie widziałam jeszcze takiego, co z tymi ludźmi nie tak !
OdpowiedzUsuńbardzo fajna stylizacja :)
a mi fb powiedział o taki czymś, co było jednym z motywów napisania tego tekstu
Usuńdzięki i pozdrawiam
Łooo BAd girl
OdpowiedzUsuńtaaa..świat oszalał, mnie to też przeraża, czasami śmieszy,oburza ... taki ekshibicjonizm..ale co zrobić, fajnie tu u Ciebie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńświetnie to ujęłaś tym ekshibicjonizmem, dziękuję: i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSwietny blog ! Wpadlam tu po raz pierwszy i teraz pewnie nie ostatni ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie piszesz :*
i rewelacyjne zdjecia
pzdr rainbowbirdy2@gmail.com
Zapraszam:)
OdpowiedzUsuńdzięki za miłe słowa
pozdrawiam