photo moda_zps80a088f8.jpg  photo art_zps34be7ee8.jpg  photo bookkopia_zps859ae36a.jpg  photo Beznazwy1kopia_zps00c4458c.jpg  photo tekstykopia_zpsd32a1574.jpg  photo dom_zps47b17e93.jpg  photo lifestyle_zpsb46220d1.jpg  photo bkopia_zpsd98d996f.jpg  photo Beznbsptytu1420ukopia_zps2bc89d34.jpg

 

18 kwietnia 2014

Happy ester

Witajcie!

Święta za pasem, pół mojego domu jest na nie gotowa (efekt pucowania mieszkania z EM wczoraj do 2.30 w nocy) kuchnia i łazienka toną w delikatnym nieładzie. Leżę z synkiem na łóżku i nie mam zamiaru zabierać się do sprzątania. Na pewno nie dziś.

Leże sobie tak i zastanawiam się nad tradycją świąt, nie chodzi mi o tradycje, jako święto chrześcijańskie, ponieważ do kościoła nie chodzę i nie zamierzam wywodzić się na ten temat.

Jednak czym dla nas są święta? Dla mnie przez wiele lat święta oznaczały dwa trzy dni generalnych porządków, zalataną mamę, która robiła sto rzeczy na raz, zawsze dopinając wszystko na ostatni guzik:) Dziś, czasami zastanawiałam się jak, jej się to udawało.

Jednak od kilku lat, święta to dla mnie spotkanie z rodziną. Jakaś kawka, dobre ciasto i dwa długie popołudnia.

Myślę, że trochę przełamuje polski stereotyp świętowania, zarówno ja, jak i eM nie mamy w zwyczaju gotowania tony jedzenia, a potem kosztowania jej, by po świętach nie móc się ruszyć. Mam nadzieję, że wy też to odpuszczacie, tak wiem, boczek babci jest pycha, ale pochłanianie go przez pół dnia, a potem poprawka z bigosu to hard core dla żołądka:/

W zasadzie święta nie mają dla mnie duchowego wymiaru, gdyby nie te spotkania z rodziną, nie miałyby chyba żadnego, dwa dni wolnego na naładowanie baterii i tyle. W zasadzie jakoś tak nie pałam do nich sympatią, wiem, jestem inna, ale po prostu już dawno się do nich zraziłam. Uważam, że święta mają dla nas coraz bardziej konsumpcyjny charakter, myślę, że zapominamy w nich o czymś ważnym.

Jednak interesuje mnie to, jak wy spędzacie święta? Czym one są dla was, co czyni ten czas niezwykłym? Czy jest taki, tylko dlatego, że takim go nazwano?

Dziś prezentuje wam piękny, tweedowy płaszcz, w kolorze różu (tak jest mój, wiem, że możecie być zdziwieni, ponieważ ja bardzo rzadko prezentuje róż) który kupiłam chyba z cztery lata temu i jakoś o nim zapomniałam, tej wiosny przeżywa swój renesans. Połączyłam go z pudrowym swetrem, boyfriendami, beanie, szpilkami i czarną torebką, moja klasyka.












22 komentarze:

  1. U mnie świata będą zwariowane!:) Nic kompletnie nie zrobię bo dopiero co się przeprowadziliśmy i święta spędzę u mamy!:)

    Wesołych Świąt!
    Pozdrawiam!
    http://glammadz.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny zestaw! Faktura płaszcza trochę babcina, ale ciekawa :) Pozdrawiam serdecznie, wesołych!

    Vanilla Madness Blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tweed, mimo usilnych starań Lagerfelda jest niestety tak wciąż kojarzony:(
      pozdrawiam

      Usuń
  3. Super stylówka ! <3
    Wesołych Świąt :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem czy sama bym się tak ubrała , jednak samo połączenie jest ciekawe. Fajnie. Łączysz style. A ze świętami to już dawno tak jest, że zapomibamy o ich duchowym wymiarze, koncentrując się na ich konsumpcyjnej stronie.
    Wesołych ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie :)
    Tobie także Wesołego Alleluja :*
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Twoje spodnie są świetne, też muszę w takie zainwestować ;) Piękna torebka!
    F.

    OdpowiedzUsuń
  7. świetna stylizacja.
    ja przeżywam święta bardziej duchowo, nie wiem skąd bierze się to że trzeba wszystko posprzątać, że podłoga ma lśnić a na szafie pod sufitem ma nie być ani grama kurzu, chociaz w świętach fajne jest to, że można sobie pojeść:)

    malerins.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że takie przeświadczenie ma korzenie w przeszłości, kiedy święta miały wymiar, przede wszystkim duchowy, ludzie byli bardziej religijni, i porządki były ściśle związane z przygotowaniem się do przyjścia zmartwychwstałego Chrystusa, ale to takie tam moje dociekania.
      Pozdrawiam

      Usuń
  8. jestem pod wrażeniem! niesamowity eklektyzm i wyczucie w jego stosowaniu!
    lubię to<3

    OdpowiedzUsuń
  9. Takie zestawy uwielbiam!!! :) super wyglądasz Kochana (a płaszcz....z chęcią bym przygarnęłą :))) pozdrawiam i wesołych świąt życzę! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. płaszcz przeżywa u mnie swój renesans, noszę go w zasadzie częściej niż, zaraz po zakupieniu go:)
      pozdrawiam

      Usuń
  10. Świetny zestaw.
    Bardzo podoba mi się klimat.

    OdpowiedzUsuń
  11. wyglądasz rewelacyjnie;))
    pozdrawiam serdecznie;)
    woman-with-class.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. wszystko jak najbardziej w moim stylu, propsuje i zapraszam do siebie w wolnej chwili ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze.
Spam jest notorycznie ignoruje
Kara