Od kilku lat jest słowem pielęgnowanym i nagminnie używanym
w prasie, internecie i wszelkich innych mediach. Wszyscy projektanci
pojawiający się na rynku, deklarują, że ich oferta jest skierowana do
nowoczesnych kobiet, które cenią sobie indywidualizm. Prasa kobieca dosłownie
zasypuje nas informacjami, jakoby indywidualizm był najbardziej pożądana
kobiecą cechą, zarówno przez mężczyzn, jak i pracodawców, czy współpracowników.
Wszystkie marki tworzą produkty, które pomogą ten oto indywidualizm w sobie
umacniać, bo jest naszą największą wartością. Zresztą to samo tyczy się
mężczyzn, którzy nawet nie powinni, a muszą być indywidualistami.
Wszędzie ceni się indywidualizm, wszyscy ludzie, którzy coś robią, są indywidualistami i z podobnymi sobie pracować najbardziej lubią i chcą najbardziej – Jesteśmy indywidualistami, takich samych ludzi też widzimy, jako swoich partnerów – ile razy słyszeliście to od dyrektorów różnych firm, również wielkich korporacji? Zapewne tyle razy ile ja, czyli z milion.
Indywidualiści najlepiej widziani na uczelniach, poszukiwani na wakaty, do nietypowych projektów, by zrobić coś fajnego, warto zatem ten INDYWIDUALIZM mieć w CV, jak wszyscy. Już w szkole podkreśla się, że człowiek jest istotą indywidualną, a zaraz potem każe się nam myśleć i robić jak wszyscy. Nie wyróżniać się, bo nieszablonowe myślenie, mimo wszystko musi w jakimś szablonie się mieścić, najlepiej oczywiście indywidualnym.
Jak zauważyłam słowo indywidualizm najczęściej pojawia się tam, gdzie ma miejsce sprzedaż, a najbardziej upodobała sobie je branża mody i nowych technologii. Mechanizm działa w prosty sposób, jesteś wyjątkowy, jesteś indywidualistą, wiemy o tym, nasze produkty są dla ciebie, tylko one podkreślą twoją niepowtarzalność. Biznes to biznes, bezlitosna maszyna, a indywidualizm dobrze brzmi, wskazuje, że marka, czy osoba liczy się z jednostką, ma na uwadze, jej potrzeby i po prostu stawia go w dobrym świetle, a copywriterzy szybko to podłapali i natarczywie zaczęli molestować nas słowem indywidualizm, na wszelakich stronach internetowych, zakładce „o nas”.
Wędruje po Showroomie, ciekawa, co w tej polskiej modzie piszczy, wszystkie startujące marki podkreślają, że ich kolekcje są tworzone z myślą o kobietach indywidualistkach, zatem powinny być unikalne, a projekty są podobne, nie wyróżniają się niczym z szeregu. Podobnie jest z prasą, chce zaspakajać indywidualne potrzeby czytelnika, produkując eklektyczną papkę, do zaspokajania potrzeb wszystkich po trochu, czyli nikogo naprawdę, a czytają wszyscy, jak leci, i tak oto, otoczeni tą indywidualnością jesteśmy armią klonów. Tak samo ubranych, to samo czytających, jedzących to samo jedzenie w sieci restauracji, słuchających Beyonce i Rihanny. Niestety indywidualizm, jest mocno przereklamowany, chociaż jako hasło marketingowe niezwykle skuteczny, bo przecież każdy z nas chce czuć się wyjątkowo.
Dobrze ,że ktoś w końcu o tym głośno mówi. Brawo -zgadzam się w 100%:) a Showroom dla mnie jest mocno przereklamowany.
OdpowiedzUsuńDzisiejszy indywidualizm zamienił się w swój własny paradoks, stał się zaprzeczeniem swojej definicji. Szarej masie to jednak odpowiada, bo błędnie myślą, że chcą być inni niż wszyscy. Niby chcą, ale tak naprawdę szukają jedynie akceptacji środowiska. A środowisko w którym żyjemy reaguje źle na wszystko co inne, obce i nieznane. Tworzy się błędne koło...
OdpowiedzUsuńChyba sama lepiej tego nie ujela
OdpowiedzUsuńDokładnie, większość uważa siebie samych za indywidualistów, więc tym bardziej kupi to, co właśnie dla takowych "indywidualistów" zostało zaprojektowane. W przypadku kampanii reklamowych, ma po prostu łechtać ludzką próżność, dzięki czemu właśnie jest skuteczne.
OdpowiedzUsuńGenialnie to ujęłaś, sama lepiej bym tego nie zrobiłą .
OdpowiedzUsuńDobre słowo, bardzo dobre!
OdpowiedzUsuńDobrze powiedziane w sumie.
OdpowiedzUsuńNiezły tekst. Zgadzam się, każdy z nas chce czuć się wyjątkowo. Czy to coś złego?
OdpowiedzUsuńAle broń Boże, ja nie twierdzę, że jest to złe, to wręcz naturalne, złe jest to, że marki wmawiają swoim klientom wyjątkowość, a potem chcą ją podkreślić czymś produkowanym masowo.
Usuńpozdrawiam
Lepiej bym tego nie ujechała . Myślę podobnie :)
OdpowiedzUsuń