Zarząd domu mody zapowiadał powrót do
korzeni, bezpośrednie odniesienie się do stylu samej Elsy Schiaparelli,
a ta słynęła z wyrazistej wizji i artystycznego rozmachu, współpracowała z
surrealistami. Czy kolekcja, jest choć
trochę w stylu właściwej Schiap?
Oczywiście, inspiracje twórczością Elsy widać gołym okiem w zasadzie, od kiedy tylko zaczyna się pokaz, intensywne
kolory, zabawne wzory, jakby ukradzione z dziecięcego rysunku i wymyślne
kapelusze, chyba bardziej w stylu Schiap już być nie może.
Podoba mi się nawiązanie do twórczości
założycielki domu mody, ponieważ jej wkład w modę jest ogromny, a do niedawna
nie wiele osób o niej pamiętało, jednak o ile zainspirowanie się i nieudolne
naśladownictwo to dwie różne bajki, tak mocno nawiązując to czyichś projektów,
łatwo przekroczyć granice między jednym a drugim. Mimo że czuć zapach Elsy, to
jest to woń na siłę chyba odkurzona,
nieco zatęchła, kolekcja ma kilka mocnych momentów, jednak brakuje jej tego
czegoś.
w sumie brakuje jakiegoś spójnego, wyjątkowego elementu chyba tej kolekcji
OdpowiedzUsuńHoute Couture kojarzy mi się z czymś więcej, niż to co widzę na zdjęciach. Więc chyba słabo.
OdpowiedzUsuńThanks for sharing information
OdpowiedzUsuńGood luck !
OBAT GONDOK BERACUN PALING JITU