„Seks w
wielkim mieście”- kultowy serial, wyprodukowany przez HBO, który okazał się
hitem w bardzo wielu krajach, z zachwytem oglądanym przez miliony kobiet do
dziś. Jego akcja została oparta na podstawie książki Candace Bushnell, mogliśmy
ją śledzić przez sześć kolejnych sezonów. Ja „Seks w wielki mieście” ubóstwiam
absolutnie i zaczęłam go oglądać jeszcze jako kilkunastolatka, zatem widziałam każdy
z sezonów przynajmniej dwa razy. Na czym polega jego fenomen?
Łamanie tabu
–było pierwszym powodem, który przyczynił się do jego sukcesu Seksu w wielkim
mieście, serial ten dał kobietom to, czego potrzebowały, otwarte mówienie o
seksie z ich perspektywy. Na tym gruncie, produkcja ta była prawdziwym
przełomem, pełno było filmów opowiadających o męskich obyczajach, lecz kobieca
seksualność była albo spychana na margines, albo taktownie przemilczana,
tymczasem scenarzyści, pokazali kobiety, we wszystkich aspektach życia, zarówno
emocjonalnego, jak i fizycznego, wypowiedzieli głosem głównych bohaterek obawy
i wątpliwości trapiące wszystkie kobiety na świecie, przerywając subtelne
milczenie.
Bohaterki -
cztery przyjaciółki przyczyniły się nie tylko do gloryfikowania kobiecej
przyjaźni, ale przede wszystkim prezentowały zupełnie inne mentalności, każda z
nich była zupełnie inna, dzięki czemu, chyba każda z nas może znaleźć w serialu
jakąś część siebie i swoich uczuć oraz myśli. Romantyczna Carrie, rozważana
Miranda, otwarta i bezkompromisowa Samantha oraz ceniąca tradycyjne wzorce
Charlottte, różniły się charakterami i oczekiwaniami od życia, kontrasty miedzy
ich chrakterami, sprawiały, że serialowa przyjaźń, nie raz została wystawiona
na próbę, jednak przetrwała wszystko. Tak szerokie spektrum osobowości,
sprawiło, że każdy, kto oglądał serial, miał okazję spojrzeć na problemy z
wielu stron, różnorodność ta wymagała od bohaterek wielu kompromisów ale przede
wszystkim stwarzała twórcom serialu bardzo wiele możliwości.
Moda -
nazywana piątą, bohaterką „Seksu…”, ja
uwielbiałam śledzić stylizacje dziewczyn, których autorką była genialna
stylistka, Patricia Field. W zasadzie oglądając serial drugi raz i znając jego
akcję, zwracałam uwagę, głównie na to, co nosiła na sobie Carrie, a która z nas
nie chciała by mieć u siebie jej słynnej garderoby, wypchanej po brzegi, pięknymi
ubraniami, prosto z najbardziej luksusowych butików w Soho?
Nowy Jork –
nazywany przez wielu najlepszym miastem świata, to jego ulice i kluby stworzyły
niepowtarzalny klimat serialu, bo czy wyobrażacie sobie, aby „Seks…” dział się
w Londynie, albo Los Angeles? Oczywiście, że nie, „Seks w wielkim mieście” to
Nowy Jork, nieco nostalgiczny, bezpruderyjny, delikatnie snobistyczny, tak samo
daleki, jak bliski.
A wy za co
najbardziej pokochałyście „Seks w wielkim mieście?”
Próbowałem, ale jakoś nie wciągnąłem się w ten serial ; )
OdpowiedzUsuńbo nie jesteś kobietą:) ja zauważyłam, że znacznie więcej kobiet go ogląda, w zasadzie, nie znam żadnego mężczyzny, który by na prawdę się w niego wkręcił:(
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Ja oglądałem! Jest bardzo dobry, ale rzeczywiście robiony chyba bardziej pod kobiety ;)
Usuńoj może troszkę:)
UsuńZa wszystko, jest genialny! Uwielbiam go <3
OdpowiedzUsuń<3
Usuńbardzo fajny serial, ale ja od lat jestem największą fanką Gotowe na Wszystko:) Ps. zapraszam na recenzję książek Kominka!:)
OdpowiedzUsuńJa oglądałam tylko Pamiętniki Carrie, ale za ten serial też mam zamiar się zabrać.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńa ja nie i obawiam się, że nie spodobały mi się, bo to już inna aktorka gra, a ja uwielbiam Sarahjako Carrie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Ja go lubię za lekkość, dla mnie jest idealnym rozluźnieniem przed snem. Pomaga mi nie myśleć o niczym ważnym ;d
OdpowiedzUsuńhaha co za zbieg okoliczności bo akurat zaczęłam sobie oglądac sex od początku po raz chyba setny ;)
OdpowiedzUsuńKocham ten serial!
Ja uwielbiałam oglądać ten serial, a Carrie jest moją ulubioną bohaterką i oczywiście jej fantastyczna garderoba!
OdpowiedzUsuńJej garderoba jest kultowa, mnie powalila ta z wersji filmowej, która zrobił dla niej Mr Big
UsuńPozdrawiam
Oj ja uwielbiam ten serial! Chętnie do niego wracam i wracam... :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja co jaliś czas wracam do serialu;) nie ma nic lepszego na mega dołka, niż galaretka w czekoladzie i " Seks w .. "
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie wiem dlaczego, ale uwielbiam ten serial!
OdpowiedzUsuńMimo tego, że tematy tabu w tych czasach już w większości nie są tematami tabu, a im częściej oglądam powtórki, tym bardziej irytuje mnie zachowanie Carrie, a Charlotte nie mogę zdzierżyć od samego początku.
Hmm.. może kocham go po prostu za Manhattan?